Około roku 1825 przybyły z Prus do Przęczewa dwie rodziny tkaczy, czy jak ich wówczas nazywano – sukienników. Karol Urban z żoną Joanną Fryderyką Voigt oraz Gottfried Urban i jego małżonka Lowiza Friedrich. Przyjechali z miasteczka Königswalde (dzisiaj Lubniewice) z ziemi lubuskiej. Wśród zachowanych metryk z tamtejszej parafii ewangelickiej można odnaleźć świadectwa urodzeń ich dzieci. Ze względu na to samo miejsce pochodzenia i zbliżony wiek, można przypuszczać, że Karol urodzony około 1779 i Gottfried (1790) byli braćmi.
Lowiza (Ludwika) i Gottfried (Bgumił) mieszkali w Parzęczewie do końca życia, z miasteczkiem tym były związane również ich dzieci. Ernestyna Wilhelmina (Justyna) poślubiła w parzęczewskim kościele Konstantego Różalskiego, a ich wnukiem był między innymi Aleksander Różalski (1868-1943). Adolf Herman związał się z Marianną Chmielecką zaś najmłodsza Joanna Karolina wyszła za mąż za Jana Różalskiego (bratanka Konstantego). Drugi z synów August Ferdynand pozostał wierny wyznaniu luterańskiemu. W 1844 roku poślubił w ozorkowskiej świątyni ewangelickiej Szarlotę Michael. Tam chrzczone były ich dzieci, tam zawierali małżeństwa, tam zgłaszano śmierć członków rodziny. Można przypuszczać, że spoczęli na ozorkowskim cmentarzu ewangelickim.
Karol i Fryderyka, przez pewien czas mieszkali w Parzęczewie, jednak wydaje się, że przeprowadzili się do Ozorkowa, gdzie Karol zmarł w roku 1847. Jego akt zgonu spisano w parafii ewangelickiej. Na ślady potomków Karola i Fryderyki można natrafić w Ozorkowie, ale także w Kutnie, Strykowie czy Włocławku (tutaj w roku 1850 zmarła Fryderyka).
Na cmentarzu ewangelickim w Ozorkowie znajduje się kilka grobów z nazwiskiem Urban. Czy osoby tam pochowane były związane z opisanymi tu rodzinami? Przypuszczam, że tak w niektórych przypadkach przypuszczenie to graniczy z pewnością.